czwartek, 8 listopada 2012

Sweet Secret


Kupiłam go, bo miałam dość mleczek do ciała, chciałam takiego właśnie opakowania z którego wszystko się "wygrzebie" i nic się nie zmarnuje wydaje mi się ono wygodniejsze niż buteleczki. Cena rewelacyjna, w ogóle nie odczuwalna dla portfela, bo waha się w granicach 15 zł - zazwyczaj mniej :) Skusił mnie dodatkowo zapach, bo uwielbiam kokosy i choć na początku myślałam, że bardziej czuć banana to po nałożeniu na skórę jednak dominuje zapach kokosa. Utrzymuje się na ciele od wieczora nawet do następnego dnia. Po wysmarowaniu wszystko nim pachnie- piżama, pościel- super!
Konsystencja przypomina mi gęsty jogurt naturalny, np. typu bałkański. Lżejsza niż masło do ciała, lecz treściwa. Szybko się wchłania, na skórze nie pozostaje żaden film co jest dużym plusem, gdyż tego nie znoszę.
Nawilża nawet w porządku, nie jakoś rewelacyjnie, acz to mus i dla bardzo suchej skóry będzie za słaby, moją normalną skórę nawilża nawet przyzwoicie.
Co do wydajności to jest duża, ale ostro się za niego nie wzięłam, niedługo minie rok jak stoi na półce. Szczerzę to używam go jak mnie najdzie chętka na słodkość :)


Składniki aktywne i ich właściwości zawarte w produktach Sweet Secret słodki kokos i banany:
  • Olejek słonecznikowy. Otrzymywany z nasion słonecznika poprzez wytłaczanie na zimno, ma działanie przeciwrodnikowe, opóźnia proces starzenia się skóry i spłyca zmarszczki już istniejące. Wzmacnia barierę lipidową naskórka, odżywia, zmiękcza i wygładza skórę.
  • Olejek kokosowy. Olej kokosowy to naturalny tłuszcz powstały z miąższu orzecha kokosowego. Olej kokosowy, wykorzystywany jest często w kosmetyce, uzupełnia bowiem niedobory lipidów. Jest idealny do cery suchej i łuszczącej się, swędzącej. Zapobiega zmarszczkom, obwisłej skórze oraz plamkom na ciele. Sprzyja zdrowemu i promiennemu wyglądowi skóry. Kokos pomoże przywrócić skórze jędrność i świetlistość.
  • Ekstrakt z bananów. Spośród owoców, do wszelkich zabiegów kosmetycznych, zarówno dla twarzy jak i ciała bardzo dobre są banany. Zawarte w nich składniki mają właściwości pozytywnie wpływające na skórę - zmiękczają, odświeżają i oczyszczają ją, łagodząc jednocześnie podrażnienia. Doskonale zmiękczają suchą i łuszczącą się skórę i ujędrnia ją, poprawia elastyczność i odświeża. Pielęgnacyjne właściwości banan zawdzięcza dużej zawartości potasu. Działają także regenerująco i wzmacniająco na skórę.
  • Masło z nasion jojoby. Masło oparte na naturalnym, zimnotłoczonym, nierafinowanym złotym oleju jojoba połączonym z utwardzonym, neutralnym olejem roślinnym. Masło polecane jest zarówno do skóry suchej, o uszkodzonej warstwie lipidowej naskórka, jak również do cery przetłuszczającej się i mieszanej. Efektywnie nawilża i zmiękcza skórę, reguluje produkcję sebum, działa łagodząco na stany zapalne skóry, zmiany łuszczycowe lub egzemę, odżywia i wygładza, chroni przed działaniem wolnych rodników, sprzyja redukcji zmarszczek powodowanych suchością skóry.
  • Olejek jojoba. Powoduje on wzrost sprężystości, spłycenie powierzchniowych bruzd i zmarszczek. Wykazuje działanie antyoksydacyjne w stosunku do lipidów skóry, zapobiega jej starzeniu się, skutecznie chroni przed działaniem czynników zewnętrznych, w tym także słońca. Po zastosowaniu preparatów zawierających go w składzie recepturalnym skóra staje się bardziej miękka, gładka, wygląda młodziej. Szczególnie polecany jest do cery wrażliwej. Stosuje się go również w przypadku egzem, poparzeń słonecznych, trądziku.
  • Masło Shea. Wyciąg otrzymywany z orzecha afrykańskiego drzewa masłowego, delikatnie natłuszcza skórę zapobiegając nadmiernej utracie wilgoci i wysuszeniu naskórka. Jest naturalnym filtrem UV – chroni skórę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych i przedwczesnym starzeniem się skóry. Doskonale odżywia i wygładza nadając skórze miękkość i aksamitną gładkość.

8 komentarzy:

  1. sama nie używałam, ale kupiłam kiedyś w prezencie całą serię - pachnie obłędnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. kocham ich zapachy ;) a kokosa też uwielbiam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. kurczę, ja też uwielbiam takie zapachy i skoro rzeczywiście tak pięknie pachnie, to taniocha... warto kupić!
    Dość już mam balsamów wyszczuplających które śmierdzą miętą (uwielbiam miętę, ale gdy z ust zalatuje ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaraz po ciąży używałam balsamu z masłem Shea. Bardzo sobie chwalę i polecam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam, dla mnie trochę za słodki - ale lubię inne produkty tej firmy.:P Obserwuję.:)

    OdpowiedzUsuń